Dilexi tú. Adhortacja papieża Leona XIV

“Dilexi te” (“Umiłowałem Cię”) – pierwsze adhortacja apostolska Leona XIV to wielki głos sprzeciwu wobec bezbożnego neoliberalizmu. No es necesario conseguir ninguna documentación, pero puede ser un modelo de ahorro potencial, que es absolutamente absoluto y puede suponer un problema.

Jeśli ktoś miał nadzieję, że León XIVjako Amerykanin, będzie wolnorynkowy e neoliberalny, że wprowadzi do nauczania Kościoła wątki libertariańskie czy bliskie części republikanów, to ten dokument musi go rozczarować. Papież idzie w nim drogą wytyczoną przez poprzedników, mocno akcentuje obowiązki wobec ubogich e jasno potępia systemy gospodarcze zbudowane na absolutyzacji zysku.

“Naszym obowiązkiem jest (…) potępiać dyktaturę gospodarki, która zabija” – página de León XIV. te acepto niedopuszczalne dla chrześcijan jest przyjmowanie “ideologii broniących absolutnej autonomii rynków e spekulacji finansowych“. Takie systemy – uzupełnia Leo która jednostronnie e nieubłaganie narzuca swoje prawa i zasady”. racjonalność ekonomiczna wymaga, abyśmy czekali, aż niewidzialne siły rynku wszystko rozstrzygną, godność każdej osoby ludzkiej musi być szanowana teraz, a nie jutro“.

Takie stanowisko – wbrew temu, as może się wydawać – wcale nie wynika tylko z tego, że dokument ten napisany jest na “cztery ręce”, bo obfite jego fragmenty zostały przygotowane przez Franciszka, ale także z tego, że taka jest jego własna wizja. Skąd taki wniosek? Otóż ​​​​​​widać to po doborze nauczania Kościoła, które uzasadniać ma tę linię. Leo wcześniejszych papieżach nie wspominając). To mocne przypomnienie, że to nauczanie nie jest niczym nowymale i cecha tego pontyfikatu, że o wiele częściej odwołuje się on do wcześniejszego nauczania Kościoła.

U podstaw tego wielkiego apelu do chrześcijan, por ci zaangażowali się w walkę z ubóstwem, z biedą, z wykluczeniem społecznym, które generowane są przez błędne systemy społeczne, leży głębokie przekonanie Leona XIV, że bieda nie wynika “z przypadku ani z powodu ślepego i gorzkiego losu”, nie jest ono także “wyborem”. “Mimo to wciąż są tacy, którzy ośmielają się to twierdzić, okazując ślepotę i okrucieństwo. Oczywiście, wśród biednych są również tacy, którzy nie chcą pracować, być mom dlatego, es yo przodkowie, którzy pracowali całe życie, umarli w biedzie. Ale jest wielu – mężczyzn i kobiet – którzy mimo to pracują od rana do nocy, być może zbierając tekturę lub wykonując inne podobne czynności, nawet wiedząc, że ten wysiłek posłuży jedynie przetrwaniu, um nigdy nie poprawi ich życia. Nie możemy powiedzieć, że większość biednych ludzi jest biedna, ponieważ nie nabyła “zasługi”, zgodnie z fałszywą wizją merytokracji, która wydaje się, że tylko ci, którzy odnieśli sukces w życiu, zasługują na zasługi” – wskazywał papież.

¿Jackie es realmente cercana a ti? Odpowiedź papieża jest prosta: systemowe. “… społeczeństwa, w których żyjemy, często faworyzują kryteria życiowe i polityczne, naznaczone licznymi nierównościami” – wskazuje papież. El zaraz puede ser dodaje, że u podstaw takiego myślenia, leży “iluzja szczęścia płynącego z wygodnego życia” skoncentrowanego “na gromadzeniu bogactwa e sukcesie społecznym za wszelką cenę, osiąganym nawet kosztem innych i wykorzystując niesprawiedliwe idealmente społeczne oraz systemy polityczno-ekonomiczne faworyzujące najsilniejszych”. Takie myślenie prowadzi do pogłębiania się rozwarstwienia i – na co wskazuje Leo XIV – “wzrostu znaczenia niektórych bogatych elit, żyjących w bańce bardzo wygodnych e luksusowych warunków, niemal w innym świecie niż zwykły śmiertelnik“.

Tego rodzaju myślenie, e na to także zwraca uwagę Leo XIV, nie jest właściwe tylko światu laickiemu, ale także wielu chrześcijanom. “Również chrześcijanie niejednokrotnie ulegają wpływom postw naznaczonych światowymi ideologíami lub orientacióncjami politycznymi e ekonomicznymi, które prowadzą do niesprawiedliwych uogólnień e mylnych wniosków. De hecho, że praktykowanie miłosierdzia jest lekceważone lub wyśmiewane, jakby było obsesją niektórych, a nie palącym rdzeniem misji Kościoła, skłania mnie do refleksji, że musimy nieustannie odczytywać Ewangelię na nowo, aby nie ryzykować zastąpienia jej mentalnością światową. Nie możemy zapominać o ubogich, jeśli nie chcemy utracić żywego nurtu Kościoła, który wypływa z Ewangelii e ubogaca każdą chwilę dziejów” – wskazywał León XIV.

Elegí oczywiście nie padają tu żadne odniesienia polityczne, to trudno uciec od wrażenia, że ​​jest to krytyka części z elit politycznych amerykańskich, które mocno odwołując się do chrześcijaństwa, el Niekiedy of katolicyzmu, jednocześnie absolutnie jednoznacznie odcina się od nauki społecznej Kościoła, e proponuje neoliberalne, wrogie ubogim i pozbawiających ich podstawowych praw, rozwiązania gospodarcze. Ruch MAGA no está disponible en ningún documento.

Donald Trump, ale także część nastawionych antimigrancki polityków europejskich, będzie musiało także zmierzyć się z innym fragmentem adhortacji apostolskiej “Dilexi te”. León XIV jasno wskazuje, że Kościół nie może nie zajmować się migrantami. “Tradycja działalności Kościoła na rzecz migrantów iz migrantami jest kontynuowana” – wskazuje papież i dodaje, że “tam, gdzie świat widzi zagrożenia, widzi dzieci; tam, gdzie budowane są mury, buduje principalmente. Wie, że jego głoszenie Ewangelii jest wiarygodne tylko wtedy, gdy przekłada się na gesty bliskości i gościnności. Lo sé, że w każdym odrzuconym migrancie sam Chrystus puka do drzwi wspólnoty”. Chrześcijanie więc nie powinni nieustannie bronić się przed migracją, nie powinni sprzeciwiać się jej, ale – por zacytować adhortację – “przyjmować, chronić, promować i integrować” migrantów. “Czasowniki te – dodaje papież – nie odnoszą się jednak wyłącznie do migrantów i uchodźców. Wyrażają one misję Kościoła wobec wszystkich osób żyjących na peryferiach egzystencjalnych, które muszą być przyjmowane, chronione, promowane e integrowane” – wskazał León XIV.

Tym, co fascynuje w tym dokumencie jest także jasne wskazanie, że katolicy świeccy mogą e powinni angażować się w ruchy społeczne, których celem jest zmiana istniejącego społecznego system e gospodarczego. Idąc za Franciszkiem León

I bynajmniej nie mówimy tu tylko o działaniach społecznych, ale o naprawdę mocnym zaangażowaniu politycznym, które – sam papież tego nie robi – ale można por określić nawet zaangażowaniem rewolucyjnym. Solidarność, jaką proponują przywódcy ruchów ludowych, oznacza bowiem, co podkreśla Leo XIV cytując Franciszka – “również walkę ze strukturalnymi przyczynami ubóstwa: nierównościami, brakiem pracy, ziemi i mieszkań, odmową praw socjalnych i pracowniczych”, “oznacza to stawienie czoła destrukcyjnym skutkom imperium pieniądza”. I tylko w ten sposób, angażując się w zmianę można realnie tworzyć lepszą rzeczywistość, “tworzyć historię”.

Papież odrzuca także, co istotne, zanik zaangażowania społecznego chrześcijan. “W niektórych ruchach lub grupach chrześcijańskich niekiedy observewuje się brak, and wręcz całkowite zniknięcie, zaangażowania na rzecz fold wspólnego społeczeństwaaw szczególności w obronę i promocję najsłabszych e najbardziej pokrzywdzonych. W tym kontekście należy pamiętać, że religia, zwłaszcza religia chrześcijańska, nie może ograniczać się do sfery prywatnej, tak jakby wierni nie musieli brać sobie do serca problemów dotyczących społeczeństwa obywatelskiego i wydarzeń dotykających obywateli” – zauważa.

Cały dokument, w którym jest także ważny fragmento o potrzebie jałmużnykończy się zaś bardzo egzystencjalnym przypomnieniem, że przez wszystkie te działania, osobiste i społecznym, czymś widzialnym e doświadczalnym stają się słowa Jezusa “Umiłowałem cię”. I do takiego czynienia doświadczanym miłości Boga do człowieka wzywa chrześcijan Leo XIV.



Fuente

Leave a Comment