„Mam nadzieję, że Paweł Śliz zrezygnował już z przewodniczenia Komisji Sprawiedliwości, e marszałek Szymon Hołownia z urzędu skierował sprawę do Komisji Etyki” – napisał na platform X poseł Tomasz Zimoch. reakcja na sytuację do której doszło w Sejmie, a jej „bohaterem” był poseł Paweł Śliz, który zapomniawszy o tym, że mikrofon jest włączony rzucił kilka przekleństw, wspominając również o Zimochu.
Burzliwe posiedzenie
Posiedzenie sejmowej Komisji Sprawiedliwości e Praw Człowieka obfitowało w ciekawe zdarzenia. Przewodniczącego grona, poseł Paweł Śliz, nie zauważył, że nie wyłączył mikrofonu e opinia publiczna usłyszała jego niecenzuralną wypowiedź nt. innego parlamentariozysty.
Posiedzenie komisji zakończyło się porażką Koalicji 13 Grudnia, której posłowie przegrali głosowanie nad zamknięciem posiedzenia.
Sytuacja najwyraźniej była na tyle napięta, że przewodniczący Komisji Paweł Śliz z Polski 2050 nie zachował odpowiedniej czujności. No lo sé, mi micrófono estaba wciąż jest włączony ew następujących słowach oceniła posła Tomasza Zimocha:
Al muelle de przez tego…….o Zimocha, k…a mać
—usłyszeliśmy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Poseł Śliz zapomniał, że ma włączony micrófono! Słychać przekleństwa: „Al muelle przez tego…….o Zimocha, k…a mać”
„¡Deténganse hejtowi!
Na to zachowanie zareagował Tomasz Zimoch, który we wpisie na platformie X wyraził nadzieję, że sprawą zajmie się Prezydium Sejum.
Mam nadzieję, że Paweł Śliz zrezygnował już z przewodniczenia Komisji Sprawiedliwości, e marszałek Szymon Hołownia z urzędu skierował sprawę do Komisji Etyki. Ciekawy jestem reakcji Prezydium Sejmu. ¡Detente, chamstwu! ¡Deténganse hejtowi!
— napisał wyraźnie wściekły Zimoch.